O przepędzaniu diabła szatanem czyli o prozdrowotnej mocy gorączki

Parmenides, grecki filozof żyjący około 500 roku p.n.e. sformułował takie oto stwierdzenie: „dajcie mi moc wywoływania gorączki, a uleczę każdą chorobę”.

Jak już wiemy z wcześniejszego wpisu, krętek boreliozy pomimo swoich świetnych uwarunkowań adaptacyjnych do nowego środowiska, ma też jedną słabość, nie jest odporny na temperaturę od 42°C, dlatego powyższe słowa greckiego filozofa wydaja się być jak najbardziej aktualne.

Na przełomie XIX i XX wieku Julius Wagner von Jauregg zauważył, że napady gorączki działają doskonale u pacjentów dotkniętych paraliżem. Więc poszukując odpowiedzi, zaczął eksperymentować na swoich pacjentach, wywołując u nich wysoką temperaturę. Robił to wszczepiając chorym na kiłę zarazki malarii co wywoływało u nich gorączką. Można powiedzieć, że próbował przepędzić diabła szatanem. W wyniku przeprowadzonych eksperymentów u 60% leczonych ta metodą nastąpiła poprawa zdrowia w tym u części całkowite wyleczenie. Następnie malaria została wyleczona wyciągiem z drzewa chinowego. Za swoje odkrycie w 1927r profesor otrzymał Nagrodę Nobla.

W swojej książce Wolf-Dieter Storl jako uzupełnienie trapi szczecią, poleca właśnie przegrzewanie organizmu. Jednak jak wiemy doprowadzenie ciała do takiej temperatury jest uciążliwe dla zdrowego organizmu, natomiast dla osób mających problemy z układem sercowym i krążeniem, takie przegrzewanie może być niebezpieczne dla zdrowia. Dlatego przed rozpoczęciem takiej terapii należy skonsultować się z lekarzem. Ewentualne kąpiele ograniczyć do krótkich posiedzeń lub  wygrzewać ciało miejscowo, w miejscach występowania największego bólu (np. stawy).

W praktyce podnoszenia temperatury ciała jest powolnym procesem:

–  W domowych warunkach może być ta kąpiel w wannie, poprzez zamoczenie całego ciała prócz głowy w ciepłej wodzie o temperaturze 35-36°C . Następnie temp. wody podnosi się stopniowo do 40-42°C, a tym samym podnosi się temperaturę całego ciała. Po jej uzyskaniu, należy kontynuować kąpiel nawet do godziny, stale utrzymując temperaturę,

– Jeśli nie masz dostępu do wanny, możesz udać się na saunę, tam również można wygrzewać ciało, stosując się do ogólnie przyjętych zasad korzystania,

– Będąc na wakacjach, korzystając z tropikalnych plaż, można swoje ręce czy nogi przysypać na pół godziny rozgrzanym piaskiem.

Należy pamiętać, że w opinii lekarzy temperatura 42,5°C może prowadzić do hipertermii, a więc bezpośrednio zagrażać życiu, dlatego wszelkiego rodzaju próby należy przeprowadzać pod nadzorem osób trzecich, najlepiej pracownika służby zdrowia. Podczas zabiegów, aby uniknąć odwodnienia konieczne jest wypijanie bardzo dużej ilości wody, najlepiej z dużą ilością składników mineralny (dodanie szczypty soli himalajskiej na każdą szklankę wody powinno załatwić sprawę). Do wszystkiego należy podchodzić z odpowiednią ostrożnością, metoda małych kroczków czyli stopniowe przyzwyczajanie organizmu do nowych warunków wydaje się być jedynym słusznym i bezpiecznym podejściem.

 

 


Informacje tu zawarte służą wyłącznie do celów informacyjnych i nie zastępują diagnozy, konsultacji lekarskiej czy farmakologicznego leczenia. Takie jest prawo i tego się trzymajmy.